Zaledwie kilka dni po tym, jak Disney ogłosił plany realizacji nowego filmu o przygodach Mary Poppins, studio ma już kandydatkę do roli głównej.
Za kamerą stanie
Rob Marshall, reżyser
"Tajemnic lasu", a na szczycie listy kandydatek do zagrania ikonicznej postaci jest aktorka, która wystąpiła w baśniowym musicalu Disneya. O kim mowa? O
Emily Blunt.
Na razie wytwórnia nie podjęła jednak negocjacji z gwiazdą.
Blunt podobno jest po prostu pierwszą osobą, do której zadzwonią. Aktorka wydaje się być dobrą kandydatką. Po pierwsze: pochodzi z Anglii, zachowa więc brytyjski akcent Mary Poppins. Po drugie: potrafi śpiewać.
Getty Images © Frazer Harrison Pytanie tylko: co na to sama zainteresowana?
Akcja nowego filmu ma rozgrywać się 20 lat po wydarzeniach z
"Mary Poppins" z 1964 roku (gdzie w roli głównej wystąpiła
Julie Andrews). Scenarzyści podobno mają wzorować się też na książkach
P.L. Travers. Oryginalny musical Disneya czerpał z pierwszej książki z cyklu o Mary Poppins, którą wydano w 1934 roku. Ostatnia powieść ukazała się w 1988.