Udzielony przez
Umę Thurman wywiad, w którym oskarżyła
Harveya Weinsteina o molestowanie seksualne, zawierał też kilka niepochlebnych faktów na temat
Quentina Tarantino. Kolejne hollywoodzkie gwiazdy zaczęły dawać wyrazy poparcia dla aktorki, która - jak się okazuje - przeżyła wiele na planie dwóch części filmu
"Kill Bill".
Thurman zarzuciła
Tarantino, że - wbrew jej protestom - zmusił ją do wzięcia udziału w numerze kaskaderskim, który skończył się poważnym wypadkiem. Chodziło o scenę jazdy samochodem z
"Kill Bill 2". Aktorka bez skutku prosiła reżysera, by ten skorzystał z kaskadera, a w wyniku kraksy doznała urazu mózgu i uszkodziła kolana.
Thurman ujawniła też, że na planie filmu
Tarantino na potrzeby konkretnych scen pluł jej w twarz bądź dusił łańcuchem.
Głos w sprawie zabrały inne hollywoodzkie gwiazdy.
Judd Apatow ujawnił na Twitterze, że
Daryl Hannah została wykluczona z trasy promocyjnej filmu po tym, jak wysunęła pod adresem
Harveya Weinsteina (producenta filmu) oskarżenia o molestowanie. Jej głos został jednak zignorowany.
Nikt jej nie pomógł. A teraz Tarantino kręci film o Polańskim. Dlaczego ktoś to finansuje? Oto dlaczego Weinstein nie został zatrzymany, napisał
Apatow.
Jessica Chastain - również na Twitterze - pyta:
Ile jeszcze obrazów przemocy wobec kobiet celebrujemy w mediach? Kiedy to się stało normą w "rozrywce"? Najostrzej wypowiedziała się
Asia Argento:
Weinstein i Tarantino, co za duet! Seryjny gwałciciel i niedoszły morderca. To nie żart, co ci odrażający kryminaliści zrobili Umie Thurman. Wystawili na niebezpieczeństwo jej życie, godność i poczytalność. Sam
Tarantino na razie nie zabrał głosu w sprawie.