To że w polskich filmach nie da się zrozumieć dialogów to już norma, szkoda że nie dają ich z napisami, ale tutaj TVN wszedł na wyższy level. Wszytkie brzydkie słowa, łącznie z "dupa" były wyciszone, w efekcie ciężko było zrozumieć o czym ci ludzie rozmawiali.
Może i film byłby dobry, gdyby nie co drugie słowo wycięte.
Dokładnie! W dodatku jak to mają do siebie Polskie produkcje z drugiej połowy 21 wieku, w ogóle ciężko jest usłyszeć większość dialogów, musiałem wczoraj siedzieć bardzo blisko głośników. Bardzo słabo mi się oglądało.
Zawiodłem się na tym filmie. Historia poruszająca, ale film co najwyżej średni, wiele spłyceń. Nie wciąga i prawie nie buduje emocji. Nie chodzi o obużenie za śłużbę więzienną itp. Gdyby to był film o czymś mniej istotnym, to nie dooglądałbym do końca. Amatorski? Może to go dobrze określa? A brak napisów lub lektora odejmuje o 1 i tak zawyżoną ze względu na temat ocenę.
Właśnie miałam tu wejść żeby dokładnie to samo napisać. Połowy dialogów nie rozumiem. I to wcale nie wina aktorów, którzy grajac emocje często skomla, szepcza i zaslaniaja usta dłońmi. To się dzieje z każdym filmem nagranym w Polsce. O tych wycietych słowach to już nie wspomne nawet. Film mega dużo tracic na jakości nagłośnienia dialogów.