całkiem nieźle skonstruowany żart filmowy. Postacie są świetnie przerysowane, można by rzec. Epatowanie seksem w wykonaniu Denise Richards po prostu mistrzowskie. Świetny też był tutaj Bill Murray.
Generalnie ten film z założenia w pewnym momencie staje się absurdalny. A niektórzy za bardzo się chyba tym przejęli:p
Jak dla mnie film strasznie ale to strasznie przekombinowany no szkoda że jeszcze sędzia i w ogóle wszyscy nie brali udziału w tym spisku :P bo jak to się mówi co za dużo to nie zdrowo. Na początku nawet to się trzymało jakiejś tam kupy a końcówka to po prostu porażka na całej linii
To nie jest dramat, tylko pastisz sztampowych filmów klasy B.
Kiedy jedna tandetna fabuła zaczyna się zgrywać, BUM i zwrot przez sztag zaczynający inną, aż do następnego BUM i zwrotu przez rufę. I tak w kółko, a po drugim manewrze już raczej zupełnie przewidywalny (szczególnie z Baconem). Brakowało tylko elementu...
Ludzie, przeczytałam kilka komentarzy i nie posiadam sie ze zdziwienia - wszyscy zachwycają się tym kiczowatym gniocikiem lub przynajmniej uważają go za film dobry ...
Zapowiadał się owszem, nieżle, ale tylko do momentu pierwszego "nieoczekiwanego" zwrotu akcji, potem już tylko dno, dno i dno jeszcze większe ......
Zdaniem niektórych jest trochę przegięty, ale polecam absolutnie każdemu. Wspaniały klimat, świetna muzyka i dobra obsada.
Film może faktycznie trochę przekombinowany, ale jak ktoś lubi zwroty akcji to powinien być zadowolony po jego obejrzeniu, ciężko się domyślić zakończenia, chyba jest to wręcz niemożliwe :)
"Dzikie żądze" Johna McNaughtona to taki film którego nie sposób jest zapomnieć
Całość naprawdę robi wrażenie, fabuła rewelacja, niebywałe zwroty akcji, wszystko jest tu dopracowane niemalże do perfekcji !
Aktorzy spisali się rewelacyjnie. Bacon, Dillon, Murray, Carrie Snodgress w niewielkim epizodzie no i Theresa...
W tym filmie jest to, czego nie ma w nowej ekranizacji "Diuny", a jest u Franka Herberta, czyli finta w fincie w fincie. Film na początku realistyczny zmierza w stronę komediowego absurdu, a podczas siekanki na jachcie boki można zerwać. No i jeszcze papuga na deser, w wykonaniu Billa Murraya - niby nie miał tam za...
Można powiedzieć, że film składa się z dwóch części: pierwszej - przewidywalnej prawie w 100%, ale za to mającej pozory prawdziwości, i drugiej - popisu zupełnego ogłupienia i idiotyzmu, w której co 15 minut następuje zwrot akcji o zasadniczym znaczeniu, i o ile jeśli działoby się to raz czy dwa byłoby znośne, to przy...
więcejNa początku zaznaczam, że w ogóle ten film jest jakiś słaby. Ale to co się dzieje pod koniec, ho ho, jeszcze nie widziałam takich zwrotów akcji o 360 stopni co 5 minut. Można to analizować, np. jak Neve Campbell oddychała z folią na twarzy założoną przez Matta Dillona? Albo czy zachowanie takiego Billa Murraya było...
intryga faktycznie niezle ale i umiejetnie pokrecona,ale nic z tego nie wynika.film pozostawia wrazenie niedosytu,w sumie nie wiem czemu.Chyba przez sztywnosc gry Dillona i Richards.Niewatpliwie plus dla bacona.ocena6/10
Może wtedy takie zwroty akcji były atrakcyjne, bo teraz to jest jakaś parodia raczej. A Bill Murray na sam koniec to już sam nie wiem po co.