Niesamowite wrażenie robi scena wjazdu do Rzymu. Pomyśleć, że nie używali w tamtych czasach efektów komputerowych, że wszystko zrobione było "naprawdę"... Kopara opadła mi od pierwszych scen i została tak opadnięta aż do samego końca. A byłam bardzo sceptyczna do tego filmu, zupełnie niepotrzebnie...
Zapraszam do przeczytania mojej recenzji po więcej szczegółów: https://recenzjedruidki.blogspot.com/2017/12/kleopatra-1963-cleopatra.html