tylko dlaczego młodzi ludzie,dla których świat stoi otworem zażywają narkotyki i to takie mocne?

Życie często zawodzi. Nie spełnia oczekiwań. W narkotykach można odnaleźć to, czego brakuje. Chwilowo.
Niestety, do narkotyków ciągnie ludzi nie tylko młodych. Wiem co mówię, sam nie mogę się wygrzebać z barbituranów. Gdyby moim problemem była jakaś tam trawka, to byłbym szczęśliwy :/

Niestety coś o tym wiem,bo sama staję na rzęsach by żyło mi się jak najlepiej,a żyjemy teraz w takich czasach,że ciężko o dobrą pracę bez znajomości,bo nikt nie patrzy co mamy w głowie:(A co dają Ci wspomniane narkotyki?Nie boisz się,że się od nich uzaleznisz na zawsze i ciężko będzie Ci z tego wyjść i skąd ludzie teraz mają dostęp do tego gówna?:o

Akurat barbiturany przepisuje mi lekarz. Zakała medycyny, człowiek poudaje, że nie może spać i dostaje receptę na prochy. No a potem trzy dni wycięte z życiorysu i oczywiście wpływ na psychikę: nerwy, rozkojarzenie, problemy wśród znajomych i z myśleniem. To ostatnie jest najgorsze, bo bardzo dużo czytam, głównie książek naukowych, więc zryty beret nie pomaga w zapamiętywaniu faktów.
Ale chyba rzucę to cholerę. Szkoda życia. Mam prawie 40 lat, a gdyby znajomi się dowiedzieli jak się niszczę to by mnie ukatrupili.
A Ty? Też mam jakieś "słodkie tajemnice"?

Hm to ja mam problem z emocjami,strasznie nie lubię jak ktoś mnie krytykuje i wyżywa w nowej pracy to ostatnio neurolog mi przepisała Sertagen i po tym trafiłam na pogotowie okulistyczne bo tak było źle ze wzrokiem,jakaś wysypka,kaszel,i chodziłam jak zombii potem.w końcu chłopak wyrzucił to dziadostwo w cholerę bo mam 32 lata a jeszcze się nie wybieram na tamten świat i tak silne psychotropy nie powinien móc przepisywać każdy pierwszy lekarz bo zazwyczaj takie leki mają ogrom objawów niepożądanych.bralam już ketrel,chloroptizten zentiva i inne gówna i zamiast uspokajać to myślałam że tam powystrzelać ludzi jak mi ktoś mówił że jestem zbyt tępa,nie nadaje się do pracy czy wyglądam jak mumia.niestety nie ma tolerancji ludzi zdrowych do chorych

Raz zjadłem ketrel - finalnie całe opakowanie spłynęło w muszli klozetowej. Dostałem syfów i miałem zatkany nos :)
Z lekarzami trzeba uważać.
Ale poleciłbym Ci terapię behawioralną opracowaną przez Martina Seligmana. Jest nawet fajna książka na ten temat. Nie jakiś gniot w stylu "Ulecz swoje życie w 10 minut już teraz", ale konkretna naukowa książka bez lania wody. Jak sobie czasami stosuję te metody i faktycznie działają. Trzeba po prostu na zimno analizować swoje myśli i ścieżki rozumowania. Brzmi skomplikowanie, ale to banalnie proste. I skuteczne.

Niby myślałam że u psychologa mogę robić terapię behawioralno poznawcza ale każdy umywa ręce że jak mam słabą pamięć to nie bardzo by to przyniosło efekty:O

Ja to nie mogę zapamiętać jaki jest wątek serialu czy filmu i niby brałam Nootropil na poprawę pamięci a każdy lekarz mówi że niemożliwe by po psychotropach stracić prawie wzrok i nie wiem kto i czego to produkuje że zamiast być z nami lepiej jest gorzej:O

Dokładnie. Lekarze przepisują wszystko jak leci. Wystarczy poprosić. Żenada. Warto przyjrzeć się sprzętom w gabinetach lekarskich. Te wszystkie stoły, kalendarze, biurka, plakaty w korytarzach - wszystko to dają firmy farmaceutyczne, ale nie za darmo. W zamian lekarz ma przepisywać tabletki i cały ten chemiczny syf. A czy Weronka oślepnie, czy Łukasz dostanie palpitacji serca... kogo to obchodzi? Na ulotce jest cała litania efektów ubocznych. Trzeba było nie jeść ;)
Interes ma się kręcić. Nawet w TV połowa reklam to produkty firm farmaceutycznych. Jak nie na wątrobę, to na silne włosy. Jak nie ból, to na twardego ptaka, co by stał 5 godzin ;)
Swoją drogą, kiedyś zrobiłem znajomemu żarcik: skruszyłem mu do drinka tabletkę na potencję i poszliśmy nad jezioro. Plaża, słońce, upał, laski w strojach kąpielowych, a kolega 4 godziny przeleżał na brzuchu :D
Magia leków, ot co.

Już wolę pić herbatkę ziołową na oczyszczanie organizmu bo przynajmniej ona mi nie zaszkodzi i może melisa na dobry sen.niby też organizm wariuje jak brakuje witamin a zimą warto brać D3 jak słońca brak,chwała Bogu że te kropelki na oczy pomogły bo tak się zastanawiam czy bym dostała jakieś odszkodowanie jakbym straciła po Sertagen całkowicie wzrok?

Brałam też tabletki na wypadanie włosów jakiś steryd do płukania i efekt taki że wszędzie widzę swoje włosy a do trychologa nie pójdę bo to zdzierstwo od nas kasy.sa jeszcze dobrze lekarze na NFZ co patrzą na dobro pacjenta ale czasem trzeba pojechać dalej nawet ponad 200km do Krakowa czy Lublina by poprawili słuch czy przegrodę nosowa.dopoki walczymy jesteśmy zwycięzcami a może coś za słaba tabletkę temu koledze dałeś?:0

Dokładnie. Herbatki i witaminki. Wtedy nawet zimę da się przeżyć.

a pandemię naród nie uwierzył, w małpią ospę też nie,w wojnę nie i muszą coś wymyślić by biznes się kręcił by kasa się im zgadzała,a że my poumieramy z głodu czy po szczepionkach to mała strata.czekam na lepszy rząd i czasy gdzie nie będa nami rządzić oszuści,pedofile i złodzieje