Inżynieria Orwellowska dzieje się na naszych oczach. Komuś chyba bardzo zależy żeby Berlin źle się nie kojarzył. Śmieszne to i straszne, zważywszy że pod dworcem ZOO chyba więcej narkomanów, niż w powyższym filmie.
A o samym filmie powiedziano już chyba wszystko i zarazem nic nie stracił na aktualności.