PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30641}

My, dzieci z dworca Zoo

Christiane F. - Wir Kinder vom Bahnhof Zoo
7,3 47 047
ocen
7,3 10 1 47047
My, dzieci z dworca Zoo
powrót do forum filmu My, dzieci z dworca Zoo

Słabo

ocenił(a) film na 2

Książka słaba, taki chaotycznie napisany "pamiętnik" ćpunki. Tak, wiem, że to nie pamiętnik, ale częściowo tak się go czyta. Film jeszcze słabszy, wiele wątków poruszonych bez pokazania skąd się wzięły, przez to ogląda się ten film obojętnie. Ktoś kto czytał książkę będzie wiedzieć co i jak, ale tylko dlatego, że przeczytał książkę. Poza tym ten łagodny język w filmie w stosunku do książki (np brak określeń heroina czy kasztany). Czyżby cenzura w Niemczech tak mocno wtedy weszła? Co do samej historii, tylko głupi i słabi ludzie takie decyzje podejmują. Nie żal mi takich (choć trzeba wziąć poprawkę, że wtedy wiedza ludzi jak z tym walczyć była zerowa).

ocenił(a) film na 8
Juna_3

To ty masz zerową wiedzę o ćpaniu....

ocenił(a) film na 2
Jacek_Pedzisz

No tak, bo tylko ćpuny mają wiedzę o ćpaniu... Cieszę się, że nigdy nie ćpałem, że nigdy nie wpadłem w to szambo. Tylko ludzie słabi są uzależnieni (znam lub znałem parę osób z problemem uzależnienia). Nie jest mi żal osób, które pomimo innych możliwości sami wepchnęli się w ten czy inny syf. Żal mi tych, którzy przez np ćpunów mają beznadziejne życie.

ocenił(a) film na 8
Juna_3

Są ludzie którzy biorą czy piją i nie są uzależnieni , a kogo ci żal czy nie to już inna para kaloszy , mi żal twojego pojęcia o życiu .

ocenił(a) film na 2
Jacek_Pedzisz

Dopóki nie spróbują tego odstawić... Wtedy zorientują się, że jednak są uzależnieni. Mówię o alkoholu, drągach, fajkach, czy nawet słodyczach. Nie obchodzi mnie czy inni zgadzają się ze mną czy nie. Każdy ma prawo do swojej opinii.

ocenił(a) film na 8
Juna_3

Ma prawo nawet do durnej , lecz ciebie nie obchodzi nawet czy masz rację czy nie . Pozdrawiam .

Jacek_Pedzisz

Wiesz, w tym jednym ma rację.

" Są ludzie którzy biorą czy piją i nie są uzależnieni".

W początkowych fazach każdy uzależniony powie, że nie jest uzależniony, a część będzie się tego trzymać aż do końca. Kwestia tego, co jaki czas i ile bierze się używek. Jeśli raz na pół roku, dla zabawy to faktycznie problemu może i nie ma, ale zbyt wiele znałam i znam osób, które "tylko kieliszek wina wieczorem" lub "dwa papierosy dziennie dla relaksu" żeby brać takie testy na poważnie. Każdy robi, co chce, piszę tylko, że nałóg to znacznie więcej niż leżenie zarzyganym pod monopolowym i natychmiastowym niszczeniem swojego życia.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones