Subtelny,metaforyczny film o cyklu,idealnym kole jakie tworzy wszechświat.Magiczny ale pozbawiony niuejdżowego bełkotu za to mówiący symbolami i metaforami znanymi każdemu człowiekowi.Ważne kino w dzisiejszych czasach...Bo rzadkie.
Dobry,płci żeńskiej będzie się pewnikiem podobał bardziej.
=================SPOILER NIE CZYTAC=============
cały film myślałem o tym że nikt tam nie pali (rzucam palenie :P akurat - nieskutecznie ) a w pociągu nauczycielka tanca przykopciła w końcu :).Papieros to tez dośc symboliczny fetysz...
Baśniowy prolog do kobiecości.
W magiczny sposób pokazany proces dojrzewania dziewczynek, ich tajemniczego i nie pozbawionego symboli świata.
Szkoda, że o takim metaforycznym podejściu do rzeczywistości szybko się zapomina. (moja interpretacja końcowych słów nauczycielki baletu).
Pewnik okazał się pewnikiem, pewnie przez najbliższy czas będę sobie odtwarzała obrazy z tego magicznego filmu.:)
''prolog do kobiecości''
No,ale jak na moje to wykracza po za to i opopwiada o ''całości''.To nie tylko o kobiecośc chyba chodziło bo ja z perspektywy faceta dużo więcej z tego wyniosłem niż tylko metaforę dojrzewania.
No ale tresc zdecydowanie od tej strony...w koncu reżyser jest kobietą:P. Ciekawe czy widziała seksmisje ;P.