Po slabym poczatku film sie rozkrecil. Aktorstwo OK, chociaz irytowaly mnie miny glownego
bohatera. Odtworczynie rol krolowej i siostry Gunthera bardzo urodziwe. Ale nie jest to basn dla
dziewczyn szukajacych pozytywnych zakonczen. Bedziecie plakac :D
Oglądałam go wiele, wiele, wiele lat temu, ale lubię do niego powraca. Samą historię znam, bo mój tata jest zafiksowany na punkcie mitów germańskich i mi ją kiedyś opowiadał, cho tam się trochę różni. W sumie, jeśli ktoś nie znał wcześniej, to po pokonaniu smoka można było się już chyba spodziewa tylko tragedii. Scena końcowa z pochówkiem Zygfryda i skandynawskim "harakiri" Brunhildy całkiem niezła. :) Dla fanek "Zmierzchu" jest też Pattison :D
To u nas rodzinne...ja jestem przyszłym archeologiem, a więc specjalistę od wielu dziwnych zainteresowań.
I jak poszło z tą archeologią? :P
A tak na poważnie, właśnie obejrzałem ten film i bardzo pozytywnie mnie zaskoczył.
Może scenariusz mógłby być lepszy, gra niektórych aktorów, montaż również... ale sama historia jest naprawdę świetna.
Może się mylę, ale aktorsko to chyba Loken wypadła najlepiej. Była bardzo przekonująca jako wojownicza królowa z charyzmą.