Co mogę powiedzieć... druga część nie przebije pierwszej;/
W jedynce było to coś, piosenki bardziej mi podchodziły, humor był znacznie lepszy, gruba amy była śmieszna a nie żenująca jak tutaj... W ogóle ten klimat do mnie nie przemówił.... Chyba coraz ciężej doczekać się momentów kiedy druga część i wyższe przebijają pierwszą.
W dwójce piosenki mogły być, wykonanie jak zwykle dawało miejscami ciary ale w jedynce miałem je cały czas. Humor był niestety do bani, dało się to wykonać lepiej, a gruba amy to... to pozostawię bez komentarza.
Podsumowując: Nie wiem czy to jedynka ustawiła tak wysoko poprzeczkę czy po prostu dwójka jest miernym dziełem, ale jedynka miała te iskre w sobie przez to obejrzałem ję 4 razy jak nie lepiej (szczęśliwi ilości nie liczą) i nie dam inne oceny jak 6/10. Mimo, że Kendrick potrafi zrobić film interesującym i szczególnie jej głos...