Zgadzam się z tym, że film jest specyficzny. Oglądałam wiele filmów ale ten dotknął mnie w pewien dziwny, trudny do opisania sposób. Jak dla mnie- piękny.
"Jestem ciągle z dala od siebie. Możesz przełożyć przeze mnie rękę. (...) Jestem jak Pinokio, drewniany chłopiec, nieprawdziwy. Nie w swoim ciele."
Thriller z Dostojewskim i Kafki absurdalnym surrealizmie człowieka, który jest samotny, niezauważalny i niemal niewidzialny, można przełożyć rękę...alter ego sobowtór pojawia się i jak ogień trawi wszystko, by swe dzieło zakończyć totalnym zniszczeniem.
Absurd i parabola, istnienie przeźroczystej jednostki Simona...
Jednak, żeby go w pełni docenić trzeba mieć dość mocne doświadczenia z pewnymi zaburzeniami psychicznymi (chociażby tymi, które były ukazane w filmie, ale nie tylko). Dla ludzi, którzy nigdy nie mieli do czynienia z zaburzeniami czy chorobami psychicznymi film może być nudny, nijaki, niezrozumiały czy też...
Film tworzy ciekawa atmosfere przytloczenia, niezrozumienia, zagubienia i moze w jakims sensie bezsilnosci. Na pewno milosnikom Franza Kafki przypadnie do gustu, jezeli nie beda mieli zbyt duzych oczekiwan.
Fabula nie jest szczegolnie rozbudowana i w moim odczuciu dotyczy przede wszystkim nieporadnosci glownego...
Niby adaptacja Dostojewskiego, ale w Kafkowskim klimacie. Mocno nawiązujące do "Lokatora" Polańskiego, ale estetycznie bardzo bliskie Kaurismakiemu (scenografia i muzyka). Zaskakujące, że reżyserowi udało się zręcznie te różne style i rejestry pogodzić w ramach jedno filmu. Momentami zabawne, momentami przejmujące....
Raczej nie da się przespać całego filmu jak niektórzy piszą. Ale o gustach się nie rozmawia. Ja tam bym polecił jak ktoś lubi takie klimaty.
"Wcześniejsza wersja tego filmu, również oparta na powieści Fiodora Dostojewskiego, także o tym samym tytule, miała być reżyserowana przez Romana Polańskiego w 1996 roku. John Travolta miał grać główną rolę u boku Isabelle Adjani, Johna Goodmana i Jean Reno. Zdjęcia rozpoczęły się w Paryżu w czerwcu 1996 roku. Jednak...
więcejCzy ktoś może dokładnie wyjaśnić zakończenie. Jak ono się ma do tego samego na początku filmu? Nie oglądałem zbyt uważnie.
Kafka spotyka Dostojewskiego, Lynch- Janueta (razem z Caro), a z daleka macha im Terry Gilliam. Kto lubi podobne klimaty, ten polubi i ten film. Dla mnie był ciutkę męczący,zwłaszcza w drugiej części. Eisenberg,to z pewnością atut tego filmu-pasuje jak ulał. Podobnie, jak udział Mii Wasikowskiej. Do obejrzenia, choć...
więcejPoczątek filmu jak dla mnie nudny i niezrozumiały. Później jak stało się jasne, że główny bohater ma sobowtóra, film zaczął mieć swój urok. Ten film potwierdza fakt, że nasze problemy najczęściej tkwią w naszej głowie. Czasami ktoś nieciekawy pod względem wyglądu osiąga wszystko w życiu uczuciowym i zawodowym. Ktoś...
niby ogladalam dosc uwaznie ale jednak tak zbytnio nie zrozumialam tego filmu, moglby mi go ktos wyjasnic, cala historie
Bardzo rzadko mi się to zdarza ale na tym filmie po prostu i zwyczajnie usnąłem. Nudny pseudoartystyczny film, popłuczyny po "Brazil" z 1985r. Dobranoc
trochę zbyt przewidywalny i ma momentów dużo w których nie dzieje się nic, ani akcja nie idzie do przodu ani nie rozwija się wątek, plus za komiczne przedstawienie, zauwarzyłem też jeden błąd, bohater nieśmiały i śmiały (sobowtór) w momencie kiedy otoczenie myli jednego z drugim to bohater nie dostaje nic od otoczenia,...
więcejCzy tylko ja oglądając ten film miałam wrażenie, że jest on ekranizacją opowiadania Edgara Allan Poe "William Wilson"? Nie czytałam Sobowtóra Dostojewskiego, więc proszę nie linczować ....
Duzym plusem jest ciekawy klimat w filmie. Fajne przedstawienie mrowczej pracy w korporacji i relacji jakie tam panuja - tutaj moim zdaniem jest to przedstawione troszke z przymruzeniem oka. Niestety duzym minusem jest przewidywalnosc obrazu - od samego poczatku domyslamy sie o co chodzi i tak na koniec jest, nie ma...
więcej