Zastanawiam się czy byłem na tym samym filmie co wy.... Z grubsza rzecz ujmując to tak: muzyka w filmie 10/10 no i tutaj kończą się moje komplementy... Próby wplecenia czarnego humoru do filmu jak dla mnie kończyły się na stwierdzeniu "boże jaki debil" większość sytuacji lekko mówiąc sprzeczna z wszelką logika, nawet super duoer amerykańskich horrorow(w stylu nie idź tam, po co tam idziesz itp...) rola głównej bohaterki owszem dobra, majstersztyk aktorski z racji grania podwójnej i bardzo lekko mówiąc odmiennej postaci, niknie przy całościowym holernie słabym filmie.... Poszedłem z nastawieniem czegoś naprawdę mega dobrego patrząc na "uciekaj" które zrobiło mi ostry rollercoaster w głowie a wyszedłem z wrażeniem jakbym jeździł przez 3h na dziecięcej karuzeli i to że słabym napędem.... Nie uwiodlo mnie w tym filmie nic... Ani fabuła, ani budowanie napięcia, ani efekt strachu.... Szkoda... Nie polecam tego filmu w kinie...
jego 'Troche logiki' jak i pozostale posty odnosza sie do twojej oceny filmu na filmweb a nie fabuly. Precz z trolami.
Czemu nazywasz go trolem? Bo ma inne zdanie niż Ty? xd to dopiero popis logicznego działania xd Najlepsze jest to, że od razu sprawdzacie osobę, która dała niską ocenę i negatywny komentarz, OOO CO ONA TAM OGLĄDAŁA, DAŁA 10 FILMOWI KTÓREMU JA DAŁEM 6? NO JAKIŚ DEBIL i TROL! xdd śmiać mi się z was chce. Mi film też się nie podobał. I też moje pierwsze słowa po seansie brzmiały 'nielogiczny'. Dlaczego? Chociażby dlatego, że cienie robiły to samo co oryginały. Tzn czasem. Czasem nie. Główna bohaterka była klonem, więc to ona powinna powtarzać ruchy oryginału..... Ale widocznie wystarczyło, że została ściągnięta do kanałów xddd i takich niedociągnięć było więcej. Sporo filmów oglądałam, ale ten był pierwszym, gdzie miałam ochotę wyjść z kina. Szalenie męczący. Ps. 'Uciekaj' mi się podobało.
chyba zle zaadresowales swojego posta . Moja odpowiedz byla skierowana do Mihaela. Dla mnie ktos kto ocenia muzyke w filmie 10/10 a caly film ocenia na 1/10 jest po prostu trollem albo frustratem. Po prostu to nie ma logiki, nawet z matematycznego punktu widzenia.
To zależy, jeżeli film ma świetna muzykę i nic poza tym to chyba nie nadaje się na dobry teledysk, nie mówiąc już o pełnym metrażu.
Poprostu po takie gnioty nie sięgam po za tak daleko poza moją stylistyka filmu, że nawet o nich nie słyszałem...
jak można dać gniotom takim jak deadpool czy green book 10? co do wyspy tajemnic, przeciętna intryga, ale żeby aż 10?
tyle te wasze oceny i ocenianie przez pryzmat ocen rozmówcy są warte
ciekawe co mi powiesz, że jak można było nie ocenić żadnego filmu? iksdee ;)
wielkie kino jest moja ulubiona komedia na pewno top 100 a to dzielo coz wystarczyl mi trailer by nie podchodzic nawet do niego
„To my / Us” (2019) – zapowiedź niepokojących wydarzeń, przedłużająca się zapowiedź niepokojących wydarzeń, niepokojące wydarzenia, nieprzekonujące niepokojące wydarzenia, rozczarowujące infantylnością przyjętych założeń wyjaśnienie.
Abstrakcyjny, nieco krwawy gulasz z mrocznej baśni grozy i rozczarowania widza.
Na przykład ja daję 1 tym filmom, które są do bani według mnie, a nie według krytyków, fanów, czy jeszcze tam kogoś. Może dajmy każdemu z osobna samemu decydować jakiemu filmowi da się 1. Może ktoś "Przeminęło z wiatrem" uzna, że tylko 1 mu się należy i niech tak będzie.
Pozdrawiam
Właśnie wróciłem z kina i zamierzałem skomentować to dno. Uważam, że trafiasz w samo sedno. Nigdy w życiu nie widziałem tak tragicznego filmu. Pierwszy raz byłem tak zażenowany, że chciałem wyjść z kina. Bardziej jednak od całokształtu przedstawionej mi paranoi przeraża mnie psychika osób, którym film przypadł do gustu. . .
Na szczęście mamy ciebie. Mistrza epitetów którymi zaorałeś wszystkich teoretyków kina. Wielkiego autorytetu w świecie kina.
Na nasze nieszczęście mamy Ciebie Łukasza Brode który marnuje swój nieobrobiony talent krytyka nędznymi wypocinami na filmwebie, Brawo ty
Średnia ok. 7/10, film na starcie zarobił niemal 100 mln, rewelacyjne oceny od krytyków, ale czuję się niezrozumiany bo człowiekowi o nicku włoski ogier się nie podobał :/ Druga sprawa nazwisko pisze się z dużej litery. Trzecia sprawa, ja cię tak komplementuję, a ty mnie obrażasz. To bardzo brzydko nawet na kogoś z takim nickiem :/
Film zarobił 100mln bo jedzie na fakcie też dość naciągane nominacji do Oscara dla "Uciekaj" co do amerykańskich krytyków ta... Chyba nie musimy mówić o tym że są opłacania przez wytwórnie w większej części... A os mi się wydaje że żaden festiwal jakkolwiek opiniotwórczy nie weźmie tego filmu..
To czemu nie zapłacili za dobre recenzje "Dumbo", "Kapitan Marvel", "Batman v Superman", "Aleksandra", "Suicide Squad" itp.??? A pomijając Amerykę to "Get Out" był w ścisłej czołówce najwyżej ocenianych filmów swojego roku przez międzynarodową gildię krytyków filmowych TPSDT. Oczywiście że wysoki wynik finansowy spowodowany jest popularnością Jordana, ale już pomijając to film w większości zbiera bardzo dobre opinie więc na pewno nie jestem w mniejszości (jakby to zresztą miało jakiekolwiek znaczenie - zdanie userów FW xd) więc to co gościu pisze to bzdura.
jako malolat oscary robily na mnie wrazenie bylo to tak jakies 28-24 lata temu od 20 lat niewiele filmow z tymi statueatkami czy tez nominacjami uznaje za conajmniej dobre co do uciekaj to jak na horror czyli moj ulubiony gatunek jest tylko sredni
Choć jak dla ciebie to jest złe przyjęcie to strach pomyśleć jak zareagowałeś na przyjęcie "Smoleńska" :/
Niestety ale muszę się zgodzić... Ogólnie łączenie "śmieszkowych, bekowych scenek" z "poważnym i gęstym klimatem psycho horroru" jest tak głupie, że szkoda gadać... albo robimy afro komedie albo poważny psychologiczny horror.
Kolga powyżej ma całą plejadę "bezpiecznych 10". Do tego uwielbienie kina Tarantino. Jak nic znawca filmów starter pack xD
Mi bardziej chodzi że za błędne uważa mieszanie gatunków mieszanie gatunków (tutaj komedii i poważnego horroru), a dał 10/10 filmowi o niewolnictwu w USA (co jak co, ale poważny temat) gdzie wplecione zostało dużo humoru.
Trexx:
1. "bezpiecznych 10"? hah chyba mamy tutaj hipstera filmwebu? bo oczywiście jak dużo osób uważa, że dany film jest arcydziełem to oznacza, że tak naprawdę nie mają własnego zdania, rozumu bo przecież jak tyle osób lubi to samo to trzeba dać ocenę 3, 4 żeby się wyróżniać i potem mieć mokro w spodniach "ale ja jestem oryginalny mmm".
2. Tak, uwielbiam filmy Tarantino i nie wstydzę się tego :)
3. Znawca filmów starter pack? napisał gość co ocenił 3 filmy, więc już nawet nie wchodzę w dyskusję. Leć po kawę z krzaka bambusa czy inny chłam, który tam inteligentni inaczej popijają.
ps: Kolga? "xD"? dzieciaku, nie udawaj inteligentnego bo ci to słabo wychodzi.
Lukasz_Broda:
Akurat filmy Tarantino są bardzo specyficzne więc nie porównywałbym ich do tego akurat filmu.
Nie uważam się za hipokrytę, ponieważ po obejrzeniu tego (dla ciebie arcydzieła: ocena 9/10) wyrobiłem sobie właśnie taką opinię. Dlaczego? Po zwiastunie byłem przygotowany na mocny, poważny horror. Podczas seansu dostałem afro-komedie. Reasumując po prostu ty inaczej nastawiałeś się oraz odebrałeś ten film i ja inaczej, więc wykłócanie się kto ma rację jest chyba bezsensu. Pozdrawiam.
smieszni sa co niektorzy od kiedy ludzie ktorym nie podobaja sie filmy powszechnie cenione czy podobaja sie filmy powszechnie mieszane z blotem nie znaja sie na filmach a jesli nawet to ich sprawa to tak jakby powiedziec ze jesli ktos woli siatkowke od pilki jest bezgusciem albo trollem, ja akurat 1000 razy wole pilke ale nie uwazam sie przez to lepszy, dajmy ludziom lubic to co lubia byle nie trollowali
Rozumiem, że może Ci nie przypadać do gustu groteska, ale nie nazywajmy jej od razu "głupią". To, że nie rozumiesz tej kategorii estetycznej nie oznacza, że jest niepotrzebna.
Ten film był zapowiadany jako mocny psychologiczny-horror a w rzeczywistości jest komedią (groteską jak wolisz). Dlatego dałem mu 3/10 bo oceniłem go jako "horror" którym nie jest. Gdyby nie muzyka i gra aktorska paru osób dałbym 1.
Imo ma wszystko, co horror powinien mieć. Elementy fantastyczne/nadprzyrodzone? Są. Sceny stricte straszne/niepokojące? Są, chociaż często przemieszane ze szczyptą (mniejszą lub większą) humoru, ale nikt nie zabrania wprowadzania do filmów grozy takich elementów. Groteskę można kochać albo nienawidzić, kwestia gustu. Jak dla mnie horror jak nic. Nie psychologiczny - w tej kwestii się zgadzam. I przede wszystkim nie komedia, bo w filmie tylko występują elementy humorystyczne, nie są dominujące. Ale jeżeli oczekiwałeś mocnego, psychologicznego horroru to rozumiem zawód.
Możliwe, że przez to iż w swoim życiu obejrzałem już naprawdę wiele horrorów, ten nie zrobił na mnie żadnego wrażenia pod względem strachu (mogę już mieć spore wymagania). Nie zmienia to jednak faktu, że inni widzowie mogli się bać. (chociaż podczas mojego seansu, 90% widzów śmiało się przez większość filmu ale może wszyscy byli już starymi wyjadaczami filmów grozy :D)
No mnie też nie straszy żaden filmowy horror, bez względu na zastosowane środki. xD Oglądam tego typu filmy jako po prostu ciekawe, bo aspekt strachu już się dawno rozmył, po prostu się uodporniłem. Ale na przykład kolega, z którym byłem (nie oglądał zbyt dużo horrorów) na niektórych scenach się śmiał, a na niektórych nieźle bał, tak że w jego przypadku groteska zadziałała znakomicie.
Jedyną faktyczną przyszłość horroru jako źródła strachu widzę w grach, bo jednak nie wystarczy tylko siedzieć i wrapiać się w ekran, tylko trzeba samemu podjąć inicjatywę i zagrożenie jest bardziej realne niż w filmach, bo skierowane bezpośrednio w nasze cyfrowe alter ego. Filmy czy książki w tematyce grozy biorę na chłodno, ale dobrze zrobione produkcje growe naprawdę potrafią wystraszyć. I mówię tu oczywiście o gęstym klimacie i zaszczuciu gracza, a nie tanich jumpscare'ach.
Jak już o grach: to polecam Outlast oraz Alien ;) noc + słuchawki na full i nawet ja pare razy miałem pełne gacie.
Obie mam, w obie grałem. Bardzo dobre produkcje, jednak znacznie bardziej wolę horrory od Frictional Games. Obie Penumbry, Amnesię i Somę - cudeńka z genialnymi fabułami (szczególnie dylogia Penumbra).
Ja obejrzałem w życiu mało horrorów, bo zwyczajnie mnie ten gatunek nie interesuje. Nie rozumiem, jak film może mnie przestraszyć, skoro przez cały czas zdaję sobie sprawę, że to inscenizacja aktorska okraszona efektami specjalnymi.
Z uwagi na to, że moja dziewczyna lubi horrory zacząłem niedawno czasem na nie chodzić. Wczoraj podczas seansu „Us” nie miałem wątpliwości, że ten film to komedia.
Nie, to nie jest komedia. Film ma to, co horror powinien mieć, zaś połączenie strachu z elementami komicznymi tworzy groteskę, nie czyni go komedią. Już o tym pisałem.
Właśnie teraz przypomniałem sobie dlaczego patrzenie na skalę ocen na Filmwebie to głupota xD Rozumiem, że większość użytkowników to przeciętne osoby, o często, bardzo prostym mechanizmie oceny świata, który uznaje tylko dwie opcje "podoba mi się" lub "nie podoba mi się". Ale jaką to trzeba być amebą by rzucać na prawo i lewo jedynie skrajnościami. "Ohhh Boże lubię ten film, kocham 10/10" oraz "Uuu co za crap 1/10". Ja wiem, że głębsza analiza albo chociaż uczciwa ocena wszystkich aspektów danej produkcji przytłacza intelektualnie fanatyków i trolli, ale w takim razie darujcie sobie to zaniżanie lub zawyżanie ;)
To było chyba do przewidzenia ze po seansie pojawią się negatywne wpisy osób które zachecil gatunek HORROR, podobnie jak u Hereditary, It comes at night czy February i wielu innych
February miałem okazję obejrzeć i to był PRAWDZIWY horror, a nie jakiś festiwal jump scare'ów na kiju. Nic się na ekranie nie działo, a człowiek się pocił. Wracając do domu po seansie nie patrzyłem ludziom w oczy.
Może kiedyś jeszcze ogół widzów przypomni sobie, o co chodzi w tym gatunku...