1. dlaczego wykazanie że chłopak był gwałcony , spowodowało jego uniewinnienie ?
przecież, to tylko kwestia motywu, który powinien rzutować na wysokość wyroku , a nie na kwestie zabił czy nie zabił, były dodowy , było przyznanie do winy , jak przysiegli mogli chłopaka uniewinnić (pomijam teraz fakt że gwałcony nie był , chodzi mi tylko o skutek w sądzie)
2. "twist" z tym że zabójca okazał się Kjanu , był tak idiotyczny , już na samym początku filmu sobie go wytypowałem jako najgłupszy możliwy i prosze...
3. twarz zellweger...
Każdy sąd nakazałby jeszcze obdukcję, która potwierdzi, czy ktoś był zgwalcony. Tutaj uwierzyli na gębę. Mało przekonujące.