Film bardzo średni, scenariusz nnapisany na kolanie, postacie puste i nudne żarty na miarę tytułu filmu.
Jednak wszystko to bym zniósł gdyby nie sponsoring… „W stylu Agaty Christie” ?!!!
Jako wielki fan kryminałów (zwłaszcza tych angielskich) mogę spokojnie stwierdzić że tajemnicze, obrazowe i wymyślne książki pani Christie nijak się mają do tych kiczowatych żartów, ciasnego śwata i kiepskiego aktorstwa
0/10
Pani Christie to akurat trzaskała swoje kryminały jeden za drugim. Dla jasności - uwielbiam jej książki, bardzo dobrze się je czyta, ale wymyślności w nich nie było.
A ten film moim zdaniem przyjemnie się oglądało, chociaż oczywiście kryminałem nijak bym go nie nazwała - ale też jego twórcy od samego początku jasno pokazywali, że to pastisz.
weźcie mi powiedzcie, gdzie tu są żarty. Tu jest fajtłapowaty Domagała, który nijak nie jest śmieszny, a mega irytujący, ale rozumiem, że to przynajmniej jest próba żartu. Nigdzie indziej nie ma nic takiego, nawet nie próbowali wstawić żartów czy jakichś zabawnych tekstów.
No chyba że chodzi o te sceny, gdzie mąż jedzie swoją żonę jak burą su.kę. Bo tego jest sporo, ale jakoś motyw przemocy wobec kobiet mnie nie bawi.
Sam jesteś kiepski. To jest luźna komedia a nie kryminał mający das myśleć widzom. Pomyliłeś typy filmu
Może to jest „luźna” komedia, ale na pewno nie śmieszna.
Poza tym nie mówiłem że to powinien być kryminał, tylko że reklamowanie się tekstem „w stylu Agaty Christie” na każdym bilbordzie i w każdej reklamie na yt i telewizji jest gównianym zagraniem, kiedy twój film jest papką kiepskiego aktorstwa i głupiego scenariusza.
Nie wiem co się czepiasz. Detektyw miał prochowiec i to jest w stylu Agaty Christie. :-) Było też nawiązanie do "Pretty woman", bo jedna z bohaterek miała sukienkę jak Vivian. Zastanawia mnie jaka tam była pogoda. Bo kobieta w sukience na ramiączkach, a detektyw w prochowcu.
Po prostu nie zrozumiałeś celowego przerysowania postaci w tym filmie. To była komedia kryminalna a nie kryminał.