Nie oglądałem tego filmu.
Nie miałem ani nie zamierzam mieć cokolwiek wspólnego z narkomanią. I żeby było jasne - nie potępiam LUDZI, dla których w pewnym momencie ich życia stało się ono nie do zniesienia /lub z innych powodów, jakby to można powiedzieć - no np. z głupoty, z niewiedzy, z nieświadomości, z odrzucenia, braku akceptacji czy z przymusu, który w istocie jest przestępstwem/ zaczęli narkotyzować się. Natomiast potępiam narkomanię wszelkiego rodzaju i jej przyczyny, a tym samym niszczące życie skutki, które powoduje.

Czy wolność jest darem Boga to nie wypowiadam się, ale raczej skłaniam do twierdzenia, że to ludzie albo obdarzają się wzajemnie wolnością, albo zniewalają jedni drugich. I Boga bym w to nie mieszał - zresztą którego Boga, bo przecież religii, wyznań i wiar przeróżnych jest wiele, jak i sposobów oraz ilości bogów.
Oczywiście możecie się ze mną nie zgodzić, ale mimo to uważam, że zdecydowanie łatwiej jest na Boga coś zwalać lub od niego oczekiwać lub wręcz żądać, zamiast samemu coś konkretnego i pożytecznego zrobić, by zmienić rzeczywistość świata na bardziej do zniesienia, na bardziej ludzki, cywilizowany, bez popadania w złudne i niszczące życie iluzje.
I to człowiek jeden drugiemu może i powinien pomagać coraz pełniej rozwijać się, bez potrzeby popadania w zależności od jakichkolwiek sztucznych środków uśmierzających i zakłamujących rzeczywistość. To człowiek jeden drugiemu powinien i może pomóc w rozwiązywaniu bolących go przeżyć, uczuć czy spraw wywołujący silne bóle egzystencjalne.

Słowo 'detox', którego użyłaś w swojej opinii, w znaczeniu bardzo zasadniczym a jednocześnie ogólnym, oznacza -w moim mniemaniu- tyle co zastąpienie choroby zdrowiem, a nienormalności destrukcyjnego uzależnienia normalnością właśnie. To w skrócie, bo ani nie jestem znawcą zagadnienia, ani teoretyzować nie zamierzam, podobnie jak nie zamierzam wchodzić w świat złudnych narkotycznych iluzji, mających na celu zakłamanie rzeczywistości.

Napisałaś, że film poruszył Cię swą autentycznością. Hm.. myślę sobie: jak to dobrze, że istnieją różne sfery życia, różne rzeczywistości. A także różne tematy i gatunki filmowe...

Wybieram np. "Stawiam na Tolka Banana" - to tytuł serialu telewizyjnego produkcji polskiej, sprzed lat.

Nie oglądał filmu... To o czym porozmawiamy ? O Tolku Bananie ??

Wolność jest darem Boga!! To jest twierdzenie :) Tylko czy jesteśmy w stanie tę wolność przyjąć? Uzależnienia zabierają wolność. Wolność to dar Boży jak wiele, wiele innych z których świadomie nie korzystamy. Myśle, że wolność nie polega na tym, że nam wolno ;) Tylko na tym, że sie jest na prawde wolnym. Trzeba dążyć do tego w czasach gdzie na każdym kroku nasza wolność jest ograniczana. Można powiedzieć, że wolnośc to ideologia życia. Film widziałem do połowy i nie jest na moje nerwy. Na pewno jest to przestroga dla nas wszystkich. Pozdro