Wokalistka o dość oryginalnym i ciekawym głosie potrafiąca na wykonywanych koncertach wprowadzić nastrój pewnej nostalgii połączonej z pobudzaniem w słuchających głębszych a zarazem raczej pozytywniejszych pokładów wrażliwości.
Mhm, całkiem dobra a do tego indywidualna - miło się jej słucha (niekiedy tylko nieco mniej melancholii). Powinna kontynuować obrany gatunek i styl a być może stanie się w przyszłości sławą dorównującą klasą i poziomem wokalnym tak świetnym i utalentowanym piosenkarkom jak Alicia Keys, Andrea Corr, Sophie Ellis Bextor czy śliczna kolumbijska chiquita obdarzona młodzieńczym głosem - Shakira.
Porównujesz do Lany Szekierę z jakimś la la la umyck umcyk pierdu pierdu z Rihanną? Dwie różne bajki.
Taki gust, taki smak, taka "szpryca" - nie zostawia się swoich maleństw na lodzie a talentu wokalno scenicznego posiada aż w nadmiarze.