Kendall, Shiv i Roman rozważają wcielenie w życie agresywnej strategii działania w sprawie umowy z Matssonem. Tymczasem Connor stara się jak najwięcej wyciągnąć ze swojej przedślubnej kolacji.
To się ogląda. Nie wiem jak można stawiać obok siebie Sukcesję i Yellowstone? (piszę o tym dlatego że takie porównania pojawiają się tu i ówdzie) Ten drugi wypada przy Sukcesji dość mizernie. Sukcesja trzyma niesamowicie wysoki poziom od pierwszego odcinka pierwszego sezonu. W zasadzie każdy epizod jest jak sztuka...